tak to przez nią miałam umorusane w farbach palce i musiałam iść na uczelnię z farbą za paznokciami;D
to wszystko przez nią! :)
Bo kazała wszystko malować palcami!
Ale to dzięki niej wyszalałam się trochę artystycznie:)
Mowa o wyzwaniu w scrapki-wyzwaniowo - Wyzwanie#55 Krok po kroku:)
Bardzo was zapraszam na to wyzwanie bo bardzo fajna zabawa:))
Swoją pracę robiłam 40 minut! równe:)) bez nagrzewnicy (bo takowej nie mam) więc troszkę warstwy mi się zlepiły... aleee 40minut;D tak jak kazała pani profesor :)
Uzyłam herbaty ale... zapaćkałam to farbą w ferworze maziania:)
Materiał był pierwszą warstwą , ułożony na caałejjj szerokości kartki journala ale... no właśnie;p też się "zapaćkał" i zakleił:)
Użyłam też wg wytycznych starej kartki z książki:) i dwóch stron z gazety:) jedna zagineła w warstwach strony z książki a z drugiej wyciełam tego cudnego kotka:))
Zszywacze widać a jako taśmę papierową użyłam takiej zwykłej malarskiej:)
3 kolory jakich użyłam to czerwon, niebieski i biały:)
Jak widać spodobało mi się "doodlowanie" :)
A mazianie paluchem tak mnie pochloneło że nawet dodałam pare odcisków palców:)
Buziaki!!!:)))
Do następnego:))
świetne:D
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńNo fantastysz :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba! Te kocury są wszędzie!
OdpowiedzUsuńświetna praca! ; )
OdpowiedzUsuńświęta racja, Pani Dobrodziejko! wpis genialny, a fara... zejdzie :D
OdpowiedzUsuńfarba miało być, ale mi kotek wskoczył na klawiaturę :D
Usuńhehe! jest rewelacyjny :) i jeszcze ten tekst! bosko!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca :) Mój kot też pomrukuje z radości :)
OdpowiedzUsuń